Famagusta to najpiękniejsze miasto nie tylko północnej części wyspy, ale całego Cypru. W średniowieczu jeden z najaktywniejszych portów w basenie Morza Śródziemnego, 50 lat temu popularny kurort, a dziś – miasto, które – jako jedno z tych, które najmocniej odczuło podział wyspy na dwie części: grecką i turecką, stało się… skansenem. Choć ma najciekawsze zabytki na wyspie – odwiedza je garstka turystów, choć ma piaszczyste plaże – nikt na nich nie odpoczywa. Famagusta to miasto duchów z niezwykłą historią. Nie można go przegapić podczas wizyty na Wyspie Afrodyty.
Co znajdziesz w tym artykule?
Od faraonów po Turków
Historia miasta sięga III w. p.n.e., kiedy pierwszą osadę założyła tutaj egipska dynastia Ptolemeuszy. Kiedy pod koniec XII wieku Famagustę zdobyli krzyżowcy z Europy, miasto stało się miejscem schronienia chrześcijan uciekających z Akki (obecnie na terenie Izraela) przed prześladowaniami muzułmanów. Na ten okres przypada największy rozwój miasta – dzięki swojemu nadmorskiemu położeniu, Famagusta stała się jednym z najbogatszych miast Lewantu. Za czasów rządów weneckich, port stał konkurował z samym Konstantynopolem. Bogactw, a co za tym idzie – wystawnego stylu życia – pozazdrościli Famaguście władcy na dalekich dworach Europy. Rozwój miasta zahamowała inwazja osmańska; w XIX wieku cały Cypr został kolonią brytyjską i jego znaczenie gospodarcze znów zaczęło rosnąć. W końcu w latach 60tych Cypr uzyskał niepodległość i na te lata przypada rozwój Famagusty jako kurortu turystycznego. Jednak już w 1974 r. roku północną część wyspy zajęły wojska tureckie. Tysiące Greków z północy musiało ewakuować się z miasta zostawiając wszystko, co mieli, w przekonaniu, że po kilku dniach wrócą do swoich domów… Do dzisiaj wyspa pozostaje podzielona.
Weneckie fortyfikacje
Zrobią wrażenie na każdym – takich murów weneckich nie ma nigdzie na świecie. Mają 3500m długości, średnio 15m wysokości i 8m grubości. Jest pięć bram wjazdowych i 14 okrągłych bastionów. Potrzeba nieco ponad godziny, że obejść je naokoło. Mury otoczyły Famagustę w XIV wieku, ale stałe zagrożenie atakami ze strony osmańskiej powodowało ciągłą ich modernizację. Wenecjanie nie tylko wzmocnili oryginalne fortyfikacje, ale zadbali o to, żeby były bardziej odporne na ogień; w tych czasie powstała też fosa. Legenda głosi, że w procesie przebudowy doradzał sam Leonardo da Vinci, który faktycznie był w Famaguście za swojego życia. Ostatecznie osmańskie wojska odbiły Famagustę z rąk Wenecjan – rzekomo było to możliwe dzięki armatom, z których wystrzelono aż 100 tys. kul (które zresztą można do dziś zobaczyć wokół murów). W przeciwieństwie do Nikozji, fragmenty fortyfikacji są całkowicie dostępne i można po nich spacerować – ale nie do końca swodobnie. Fragmenty od strony wschodniej to tereny zmilitaryzowane. Od strony dworca autobusowego najbliższa brama wejściowa znajduje się przy Bastionie Rivelino (nazywanym Białą Wieżą) – tutaj kręciłem film zamieszczony u samej góry. To element o tyle ważny, bo zachował się w niezmienionym kształcie od czasów weneckich.
Wieża Otella
Innym bastionem jest Zamek Otella, nazywany także Wieżą. To najsłynniejsza część fortyfikacji. Wieża pobudza wyobraźnię każdego zwiedzającego: sądzi się, że labirynt przejść chroni dostępu do skarbów. To rzekomo złoto, które w tym miejscu ukryli kupcy weneccy uciekający przed wojskami osmańskimi. Po wejściu do środka można zobaczyć pozostałości wcześniejszej gotyckiej zabudowy z okresu panowania Lusignanów, którzy władali miastem przed Wenecjanami. Cytadela zawdzięcza swoją nazwę Brytyjczykom, którzy skolonizowali wyspę dwieście lat temu i nazwali ją uznając, że to właśnie na jej terenie William Szekspir umieścił akcję swojego dramatu. Pierwowzorem głównej postaci był wenecki wicegubernator Cristoforo Moro. Ze szczytów murów zobaczycie z jednej strony – piękną architekturę Famagusty, a z drugiej – port. Sama cytadela jest raczej zaniedbana; rzekomo prowadzone są prace restauracyjne. Wstęp: 5€. Kilka kroku dalej znajduje się Brama Morska z końca XV wieku, która była jednym z dwóch punktów, przez które można było dostać się do miasta od strony morza. Zwróćcie uwagę na dwa marmurowe lwy św. Marka.
Meczet, który kiedyś był (nie byle jaką) katedrą
Jeśli znajdująca się w samym centrum katedra świętego Mikołaja z 1326 roku przypomina inny kościół, to podpowiem, że chodzi o bazylikę Notre Dame w Reims we Francji. W największym i najbardziej reprezentacyjnym kościele Famagusty władcy z dynastii Lusignanów przyjmowali tytuł króla Jerozolimy. Tutaj także odbyła się ceremonia wymuszonej przez kupców weneckich abdykacji Katarzyny Cornaro – ostatniej Królowej Cypru w 1489 r. Gdy wojska osmańskie zdobyły Famagustę, kościół zmieniono w meczet: usunięto wszelkie elementy związane z chrześcijaństwem, freski zostały zatynkowane, witraże rozbite, opróżniono katedralne grobowce i jedną z wież zmieniono w minaret. Patronem meczetu jest Lala Mustafa Paszy – to dowódca kierujący wojskami, które odbiły miasto z rąk Wenecjan. Jego wnętrze razi surowością, co kontrastuje z bogatym zdobieniem zewnętrznych ścian budynku. Choć najokazalej budowla prezentuje się od strony głównego placu, sugeruję przyjrzeć się jej od tyłu, gdzie niesamowite wrażenie robi okrągły sześciokątny fragment z rozetami. Wstęp: bezpłatny. Po przeciwnej stronie placu Katedralnego zachowały się pozostałości dawnego pałacu weneckiego, a nieco głębiej – dawny kościół św. Pawła i Piotra (obecnie budynek nie pełni żadnej funkcji).
Warosia – Miasto duchów
Dzielnicą Famagusty, która do dziś jest świadkiem wydarzeń z 1974 r. jest dawne greckie osiedle Warosia. Historycznie była to jedyna miejscowość pod Famagustą, w której, po włączeniu Cypru do Imperium Osmańskiego, mogli osiedlać się Grecy. Z czasem stała się jedną z najzamożniejszych części Famagusty. Pełna drogich apartamentowców i hoteli po tureckiej inwazji została ewakuowana, ogrodzona drutem kolczastym i oddzielona od reszty miasta. Do dziś nie ma do niej wstępu absolutnie nikt. Po 40 latach musi być epicentrum zakażeń i chorób! Dziennikarze i przedstawiciele ONZ, którym swojego czasu udało się wejść na jej teren relacjonowali, że widzieli w pełni urządzone mieszkania, a ktoś inny wspominał o świecącym się do do dziś świetle w jednym z bloków (choć akurat w to ciężko uwierzyć, chyba że ktoś płacił przez te lata rachunek za prąd). Najbardziej pobudzającą wyobraźnię relacją jest ta mówiąca o salonie samochodowym pełnym nowiutkich modeli jeszcze z lat 70tych. Turyści nie mają oczywiście wstępu do Warosii – od strony plaży można zobaczyć jedynie drut kolczasty i kilka budynków, ale osiedla strzeże wojsko tureckie, które zresztą też ponoć nie ma wstępu na jego teren. Do dziś Warosia to jedno z najbardziej zagadkowych miejsc na Cyprze – z tego tytułu nazywane jest Miastem Duchów.
Miasto (opuszczonych) kościołów
Liczy się, że w Famaguście jest ponad 300 kościołów – w większości przekształconych, nieczynnych, lub w ruinie. Przykładem tego ostatniego jest ortodoksyjny kościół św. Jerzego, którego ruiny zwiedziłem na samym początku pobytu w Famaguście i – ponieważ mnie zaciekawił – po raz kolejny, na sam koniec dnia. Kościół pochodzi z XIV wieku. Ponieważ dodano do niego sporo elementów gotyckich, stał się najbardziej oryginalną świątynią w basenie Morza Śródziemnego. Swego czasu pełnił funkcję katedry ortodoksyjnej Famagusty. Najbardziej ciekawe są nawa i sąsiednie kaplice, których zaokrąglony kształt jest doskonale widoczny do dziś. Katedra uległa zniszczeniu podczas bombardowania osmańskiego, a do ruiny doprowadziło ją późniejsze trzęsienie ziemi. Specjaliści uważają też, że za zawalenie budowli odpowiada błąd konstrukcyjny – alkowy w ścianach, w których umieszczone były grobowce założycieli kościoła, osłabiły stabilność murów. Co ciekawe każdy może wejść na posesję, na której znajduje się kościół – warto zwrócić uwagę na freski, które przedstawiają sceny z życia Jezusa Chrystusa i… kule armatnie, które do dziś nie zostały stąd sprzątnięte…
Na koniec
Famagusta to miasto na Cyprze, które podobało mi się najbardziej. Oczywiście duża w tym zasługa legend, które związane są z miastem i które po krótce zawarłem w tym artykule. Wszystkich, którzy byli już w Famaguście chciałbym poprosić o komentarz poniżej, jeśli podobało Wam się to miasta, lub jeśli uznaliście że nie jest tak ciekawe, jak ja je odebrałem!
Rozpoczęłam czytać książkę Wiktorii Hislop. Nie miałam pojęcia czy Famagusta istnieje, a tu proszę. Dziękuję za kawałek wiedzy! Pozdrawiam
Katarzyna
Czytam właśnie książkę Victorii Hislop “Z widokiem na wschód słońca” (tak wiem, tytuł brzmi mało zachęcająco, ale proszę się nie zrażać), która opowiada o Famaguście na krótko przed i po inwazji tureckiej. Temat zaczął mnie interesować i tak trafiłam na Twój blog. Na Cyprze byłam już trzy razy, ale po drugiej stronie, w okolicach Pafos, chciałabym jednak wrócić i zobaczyć tą tajemniczą Famagustę. Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę wspaniałych podróży 🙂
Dziękuję za wizytę. Życzę realizacji planów!
Dzień dobry,jakie jest Pana zdanie na temat bezpieczeństwa na Cyprze północnym? Chcielibyśmy wybrać się tam latem z dziećmi, zwiedzić Famagustę. Wiem, że nie ma w płn. Cyprze polskiej ambasady…
Dziękuję za odwiedziny. Bezpieczeństwo to bardzo rozległy temat – pytanie, czego się Pani tak naprawdę obawia? Tysiące osób (z dziećmi i bez) tam jeździ i nic złego się nie dzieje, więc nie może być tam aż tak strasznie… Życzę udanych wakacji!
Dziękuję za odpowiedź. Mąż przeczytał, że Polska nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Cyprem północnym i nasze MSZ nie zaleca tam podróży. Ja jestem jednak pełna nadziei, że w wakacje odwiedzimy Cypr. Pozdrawiam.
Jestem w Ayia Napa i właśnie dziś byliśmy na wycieczce z biurem Emus w FAMAGUSCIE – weszliśmy na teren Miasta Duchów – spokojna dzielnica , można pożyczyć rowery, hulajnogi lub melex i pojeździć ulicami miasta. Asfalt został położony w zeszłym roku(2022).
Było bardzo spokojnie i bezpiecznie
POLECAM zobaczyć ten FENOMEN
Wybieramy się tam za 5 dni. Dzięki za obszerne wiadomości
Cieszę sie ogromnie, że trafiłam na Twój tekst. W sierpniu wypieramy się na Cypr i Famugasta będzie obowiązkowym punktem do odwiedzenia:)
Dzięki za wizytę; miłego pobytu na Cyprze!
Spore podobieństwo do Malty. Za tydzień się wybieram, ale jestem ciekawa!
Przepiękne miasto. Pozostałości gotyckiej katedry i mury obronne – niesamowite.Atrakcja są też ….ciągnące się lody robione /ponoć/ na bazie koziego mleka. miasto Duchów tez robi wrażenie. Szkoda, że byliśmy tam bardzo krótko! Warto tam wrócić !
Port w Famaguście przebudowywali Polacy z Hydrobudowy Gdańsk.
Port na Cyprze był modernizowany w latach 60-tych przez Hydrobudowę z Gdańska. Był to chyba pierwszy duży kontrakt budowlany realizowany przez Polaków poza obszarem krajów socjalistycznych.
Ja rónież bardzo pozytywnie wspominam pobyt w Famaguście. Byłem tam kilka dni w ramach rejsu, jaki kilka lat temu odbyłem po Morzu Śródziemnym. Przyznam, że trochę przerażający jest widok tych pięknych, pouszczonych budynków chylących się ku upadkowi, ale samo miasto jest piękne i ma swój niepowtarzalny klimat.