Irbil: co zobaczyć w stolicy irackiego Kurdystanu [WIDEO]

5 Komentarze |

Irbil: czym chata (nie)bogata, czyli co zobaczyć w stolicy Kurdystanu

Każdy, kto wybiera się do irackiego Kurdystanu, na pewno prędzej czy później tu trafi. Irbil to stolica Autonomii Kurdyjskiej i przyszła stolica niepodległego Kurdystanu (nikt nie potrafi określić póki co, kiedy takie państwo mogłoby powstać, ale to oddzielna opowieść). Tutaj swoją siedzibę ma kurdyjski prezydent i parlament; to również miasto biznesu i najszybciej rozwijające się miasto całego Iraku. Jednocześnie jest bardzo nieprzyjazne dla zwiedzających. Brak komunikacji miejskiej i puste niezagospodarowane przestrzenie to największa bolączka Irbilu. Nie ma tutaj też atrakcji, które koniecznie trzeba zobaczyć. Niestety dla wielu osób wizyta może być mocno rozczarowująca. Równocześnie, leżąc w centralnej części autonomii, Irbil jest świetnie skomunikowany nie tylko z pozostałymi częściami Kurdystanu, ale też południowego Iraku. Do innych miast zaczęły wreszcie jeździć duże rejsowe autobusy, choć wciąż najbardziej popularne pozostają przejazdy dzielonymi taksówkami (zabierające 4 pasażerów), który odjeżdżają z różnych stacji określanych przez Kurdów garażami. Czasami do tego samego miejsca samochody odjeżdżają z różnych części miasta. Bezproblemowo można dotrzeć nawet do takich niecieszących się dobrą sławą miejsc, jak Mosul czy Kirkuk.

Cytadela i ludzie Facebooka

Wpisana na liście światowego dziedzictwa UNESCO cytadela w Irbilu jest najbardziej rozpoznawalnym miejscem miasta. Centralnie położona, zaliczana jest do najstarszych zamieszkiwanych miejsc na świecie. Szacuje się, że pierwsze ślady ludzkie na jej terenie mają ok. 7-8 tys. Obecnie tylko niewielka jej część udostępniona  jest zwiedzającym. Niby poddawana jest renowacji, ale poza rusztowaniami od wewnętrznej strony, niewiele się tu dzieje. Na jej obszarze działa skromne Muzeum Włókiennictwa, ale wszyscy i tak przychodzą, żeby porobić sobie zdjęcia z centrum Irbilu w tle. Kurdowie mają fioła na punkcie robienia sobie selfie i publikowaniu ich w mediach społecznościowych, dlatego kilka lat temu w południowym Iraku, Kurdów z północy zaczęto nazywać „ludźmi Facebooka”. W centrum cytadeli powiewa ogromna flaga kurdyjska, a wstęp na jej teren jest bezpłatny w godzinach otwarcia, czyli od wschodu do zachodu słońca.

Irbil widok z cytadeli Irak Kurdystan

Irbil cytadela Irak Kurdystan

Irbil cytadela Irak Kurdystan

Irbil bazar ulica Irak Kurdystan

Irbil bazar Irak Kurdystan

Muzeum Cywilizacji – historia Irbilu w starym stylu

Skoro historia Iriblu jest tak długa, może warto dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Jeśli tak, można zrobić to w mikroskopijnym Muzeum Cywilizacji (wstęp wolny, otwarty od 9:00 do 13:30; zamknięte w piątek). Antyki są eksponowane według epok. Gdyby opisy zawierały więcej informacji, mogłoby to być całkiem ciekawe miejsce. Muzeum mieści się przy Kirkuk Road, ok. 500-600 metrów na południe od cytadlei.

Irbil: parki Minare i Shanadar

Gdzieś pomiędzy ugorem, a placami budów, znalazło się miejsce na zielone parki. Szczególnie dwa z nich są warte odwiedzenia: Minare Park i Shandar Park. Co ciekawe, można się przedostać z jednego do drugiego kolejką linową (ale tylko w sezonie letnim). Nazwa pierwszego parku wzięła się od znajdującego się w nim 1000-letniego minaretu. Po przynależącym do niego meczecie nie ma dziś ani śladu, a elementem charakterystycznym są aleje z kamiennymi głowami anonimowych (przy najmniej dla mnie) Kurdów, a także… balon. Jest on nie tylko kolorową ozdobą parku, ale faktycznie można w nim wzbić się w powietrze, o ile pozwala na to pogoda (koszt przelotu nad miastem to 5 tys. dinarów). W parku Shandar, na tyłach meczetu al-Sawaf z imponująca kopuła, znajduje się z kolei górka z tarasem widokowym i galeria sztuki; wieczorami odbywają się pokazy laserowe fontann. Wypatrzyłem też przypadkiem polski akcent: drzewo zasadzone w 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, któremu nadano imię “Kraków” upamiętniając tym samym pierwsze polskie miasto, w którym nawiązano stosunki polsko-kurdyjskie.

Jedyny w Iraku klub dżentelmenów

Nie dajmy sobie jednak wmówić, że Irbil to nowy Dubaj, a tak miasto się promuje. Być może – patrząc do budowane w całym mieście wieżowce – kiedyś nim się stanie. Na razie trzeba uzbroić się w sporą dozę wyobraźni i cierpliwości. Kibicuję, żeby Irbil prężnie się rozwinął zanim szyby naftowe w końcu wyschną i pieniądze z eksportu irackiej ropy się skończą. Kurdowie wyglądają na zaradny naród. Potwierdziła to moje spotkanie z właścicielami klubu  dżentelmentów Mr. Erbil (ulica 40 meter, Roya Towers, Zozik Commercial Building, II piętro). Należy on grupy młodych mężczyzn, którzy zaczynali od projektowania mody męskiej inspirowanej kurdyjskimi tradycjami. Później dorobili się własnej marki kosmetyków. Nietypowa jak na Irak działalność przyciągnęła uwagę mediów zachodnich. Dziś są doskonale rozpoznawalni w świecie mody, a w Irbilu otworzyli miejsce, z którym można kupić lub uszyć garnitur, skorzystać z usług barbera, czy po prostu wypić kawę. Ich miejsce ma działać jako przestrzeń co-workingowa i wspierać inicjatywy młodych Kurdów. Będąc w mieście, skorzystałem z zaproszenia właścicieli do odwiedzenia klubu mieszczącym się w nowoczesnym apartamentowcu w prestiżowej części Irbilu. Wynikiem tej wizyty jest film znajdujący się poniżej.

Ankawa – chrześcijańska enklawa Iraku

Ankawa nie jest najtańszą dzielnicą Irbilu, ale na pewno najbardziej przyjazną turystom. Niegdyś oddzielna wioska, obecnie pełna jest pełna najfajniejszych w mieście hoteli i restauracji (szczególnie tych z kuchnią międzynarodową, co może okazać się miłą odskocznią od wszechobecnych kebabów), sklepów z alkoholem, czy kantorów (czynnych do późna, także w piątki). Warte odwiedzin jest Muzeum Syriackie, w którym oprócz eksponatów związanych z mieszkańcami Ankawy, największe wrażenie robi makieta, która przenosi w czasy pierwszych lat osady.
Irbil Ankawa dzielnica chrześcijańska Irak Kurdystan

Co zobaczyć w Irbilu w jeden dzień? Plan zwiedzania Irbilu

  1. Poranek w dzielnicy Ankawa. Wizyta w Muzeum Syriackim (Erbil Syriac Heritage Museum).
  2. Muzeum Cywilizacji (Kirkut Road, ok. 500-600 metrów na południe od Cytadeli; zamknięte w piątki)
  3. Wizyta w parkach: Minare i Shandar.
  4. Bazar i okolice cytadeli. Wizyta w muzeum włókiennictwa i słynnej herbaciarni Machiko. Zachód słońca na tarasie widokowym.
  5. Meczet Dżalil Khajat. Największy meczet w Irbilu; budynek wzorowany na Błękitnym Meczecie w Stambule. 
  6. Chcesz zobaczyć jak wyglądają irackie centra handlowe? Udaj się do pobliskiego centrum handlowego Royal Mall.
  7. Wizyta w klubie Mr. Erbil.
Irbil Meczet Irak Kurdystan

Noclegi w Irbilu

Chociaż w internecie można znaleźć tylko klika średnio- i wysokobudżetowych hoteli, w całym mieście jest ich kilkadziesiąt i na każdą kieszeń. W wyjątkiem świąt typu Nowruz (marzec), Sylwester i święta narodowe, nie powinno być problemu ze znalezieniem zakwaterowania także na miejscu. Niestety hotelarza nie są skłonni negocjować cen (tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia).

Najlepszą dzielnicą na nocleg jest położona 3km od lotniska Ankawa, gdzie znajduje się najwięcej dużych i butikowych hoteli. W tej dzielnicy zatrzymywałem się w Quaint Erbil Hotel(ekspresowy check-in, pokój z kosmetykami, urozmaicone śniadanie serwowane na piętrze z widokiem na okolicę).

Wcześniej spałem w Hotelu Logalpołudniowo-wschodniej części miasta. Mimo atrakcyjnej ceny, hotel położony jest poza centrum i dojazd do centrum będzie wymagał skorzystania z usług taxi.

Dobry hotel to Erbil International Hotel.

Wokół samej cytadeli znajduje się mnóstwo hoteli o niższym standardzie, często to hotele robotnicze. Zanim zgodzimy się na pokój, warto go wcześniej obejrzeć (choćby pod kątem toalet, sprawdzenia internetu i dostępności ręczników)

Irbil ulica Irak Kurdystan

5 komentarzy

  1. yoloG

    Hej, dzięki za super artykuł! Czy wypad do Irbilu na 4 dni lotami przez Stambuł to dobry pomysł? Czy przez 4 dni się zanudzimy i warto pomyśleć o wyjeździe gdzieś w głąb Kurdystanu?

    Odpowiedz
    • Dawid Mikoś

      Ogarnąć w tym czasie można i Irbil, i jeszcze okolice

      Odpowiedz
  2. Lidka

    Hej. Dwa tygodnie temu wrocilam z Kurdustanu a dokladnie z Arbil.
    Kocham to miasto, ten zapach powietrze kiedy sie wysiada z samolotu. Ludzie sa tam tak uprzejmi , zawsze pomocni.
    Kolorowe bazary pelne sklepikow z materialami, zlotem i nie tylko.

    Odpowiedz
    • Dawid Mikoś

      Cieszę się, że się podobało i wszystko udało!

      Odpowiedz
    • JJP

      Niestety obecnie 35 dolcow za badanie i 70 za wize na granicy z Turcja

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masa Perłowa to blog i kanał YouTube o podróżach do miejsc mniej popularnych, ale niezwykle ciekawych