Czy Brazylia jest bezpieczna? Porady, jak zaplanować udane wakacje

9 Komentarze |

Brazylia jest znana na równi z plaży Copacabana, puszczy amazońskiej i karnawału, jak i ubóstwa w fawelach (slumsach) i wysokiej przestępczości. Napady, drobne kradzieże i porwania nie są w największym kraju Ameryki Południowej rzadkością. Podobnie jak ekstremalne warunki pogodowe i geograficzne, czy… strajki. Wyjazd do Brazylii zatem wymaga pewnych przygotowań i nie jest zalecany osobom, dla których będzie to pierwsza większa podróż (szczególnie jeśli jest to wyprawa solo). Jak zatem ustrzec się niebezpiecznych sytuacji i z Brazylii wrócić w jednym kawałku? Informacje zebrane w tym artykule opierają się na moich obserwacjach, usłyszanych historiach oraz pozyskanych porad podczas mojego zwiedzania brazylijskich miast: Sao Paulo, Rio de Janeiro, Salvador da Bahia i Brasilia w sierpniu 2019 roku.

Może Cię również zainteresować:

Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że osobiście mój wyjazd odbył się bez żadnych problemów i przy zachowaniu właściwych środków bezpieczeństwa także Wasz wyjazd powinien być bezproblemowy. Warto wiedzieć, że w brazylijskich miasta notuje się wysoki poziom przestępczości, w tym napady, kradzieże, pojedynki między gangami i ich starcia z policją. Brazylia to też miejsce, przez który przechodzą szlaki handlu narkotykami, a ich posiadanie jest karane. Brazylijczycy często protestują i wychodzą na ulicę, co powoduje blokadę dróg i zakłócenia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Na ulicach – zwłaszcza w Rio de Janeiro – obecne są policja i wojsko. Nie można wykluczyć demonstracji w związku z zaognioną (!) sytuacją w Amazonii. Również pogoda może być nieprzewidywalna: zdarzają się okresy silnych opadów i powodzi, które mogą powodować lawiny, zamknięcie dróg i odcięcie miejscowości od świata.

Szczególnie wyczulonym trzeba być odwiedzając Brazylię w szczycie sezonu (tj. grudzień – luty), w tym podczas karnawału, a także zwiedzając fawele (te najsłynniejsze i największe są w Rio, ale slumsy znajdują się w prawie każdym mieście).

 

 

 

Bezpieczeństwo w Brazylia – porady

Kiedy autobus podjechał do stacji metra, kurczowo złapałem się za ramię plecaka zastanawiając się, jak będzie wyglądał przejazd kolejką do centrum z godzinach szczytu. Czy ktoś mnie okradnie? Może niepostrzeżenie wyciągnie coś z kieszeni? Uderzy chcąc ukraść mój plecak? Naczytałem się tyle o niebezpieczeństwie w Brazylii, a w szczególności w Sao Paulo, że byłem gotowy na najgorsze. Tymczasem ta pierwsza przejażdżka z paszportem i portfelem z gotówką i kartami płatniczymi nie była wcale straszna, a pozwoliła mi zaobserwować pierwszą rzecz, która minimalizuje ryzyko kradzieży: jeżdżący metrem ściągali plecaki z pleców i zakładali je na siebie od przodu.  Pierwsza lekcja wprost od mieszkańców. Jak się jeszcze zachować w Brazylii nie chcąc paść ofiarą kradzieży i przemocy?

  1. Najczęstszym problemem w Brazylii są drobne kradzieże. Ryzyko można zminimalizować nosząc przy sobie tylko wyliczoną ilość gotówki oraz kartę płatniczą pre-paid (np. Revolut), którą ładujemy codziennie określoną kwotą. Terminale płatnicze są prawie wszędzie – nawet na plażach.
  2. Niektórzy decydują się na rozwiązania takie jak pasek z kieszenią, albo „banan”, ale moim zdaniem można spokojnie chodzić w kieszeni z portfelem. Pod warunkiem, że nie jest to tylna kieszeń spodni albo tylna widoczna kieszeń plecaka, a z portfela wyciągnęliśmy jeszcze w domu nieprzydatne zupełnie w Brazylii stare rachunki, zdjęcia albo karty lojalnościowe. Warto też pomyśleć o drugim zapasowym i tańszym portfelu, z którym będziemy wychodzić na miasto.
  3. Paszport powinno zostawić się w hotelu (najlepiej w sejfie), a przy sobie mieć kopię strony ze zdjęciem i danymi oraz wizą.
  4. Biżuteria, zegarki, metki i logo drogich marek przykuwają niepotrzebną uwagę. Lepiej zostawić je w hotelu, a najlepiej w ogóle nie brać ich ze sobą do Brazylii.
  5. Ciężko zrezygnować z telefonu – zwłaszcza, że pełni on obecnie rolę osobistego asystenta. Jeśli więc zdecydujemy się wziąć go na zwiedzanie ze sobą, najlepiej włożyć go do pokrowca o nierzucającym się w oczy kolorze, którym zakryje logo sprzętu. Korzystać z smartfona lepiej tylko w przestrzeniach zamkniętych, np. w kawiarni. Rozmawianie przez telefon na ulicy lub np. przeglądanie map także może przyciągnąć niepożądaną uwagę. Słyszałem o wyrywaniu telefonu z rąk podczas rozmowy. Większość kradzieży telefonów ma miejsce wieczorami.
  6. W związku z tym po zmroku najlepiej poruszać się samochodem: taksówkami albo Uberem (robi też tak większość Brazylijczyków). Uber w Brazylii jest bardzo popularny i tani, choć i nawet w przypadku Ubera zdarzały się porwania pasażerów.
  7. Zwiedzenie faweli to dla niektórych wybierających się do Brazylii jedna z atrakcji turystycznych. Warto przemyśleć, czy naprawdę chcemy się tam wybrać i co chcielibyśmy tam zobaczyć. Warto mieć po fawelach przewodnika – najlepiej kogoś, kto właśnie tam mieszka i zna okolice oraz ludzi tam żyjących. Pamiętać trzeba jednak, że niektóre fawele są zupełnie spacyfikowane.
  8. Warto pomyśleć o zorganizowanym oprowadzeniu po mieście, do którego się wybieramy – może to być coś w stylu free walking tour. Będzie to szczególnie przydatne na samym początku naszej wyprawy. To szansa na poznanie kogoś (tj. przewodnika) kto zna lokalne zwyczaje, podpowie, co zobaczyć i dokąd pójść. Nigdy nie żałowałem udziału w takim oprowadzaniu, poza zwiedzaniem w Rio de Janeiro: na free walking tour zjawiło się prawie 40 osób i zwiedzanie w ten sposób nie miało najmniejszego sensu.
  9. Lepiej nie pozostawiać toreb bez opieki w barach, restauracjach, a już na pewno nie na plażach. W zatłoczonych miejscach rzeczy osobiste potrafią zniknąć w oka mgnieniu.
  10. Fatalnym pomysłem jest spacer po plaży wieczorami i w nocy. Wtedy kręci się tam sporo podejrzanych typów.
  11. Warto zapoznać się z technikami stosowanymi przed złodziei, np. prosić mogą oni o drobne albo papierosa. Wyciągając przedmioty z kieszeni czy torby, wskazujemy na miejsce, w którym trzymamy cenniejsze rzeczy.
  12. Co zrobić w przypadku konfrontacji z napastnikiem? Oddać portfel, telefon i inne kosztowności. Próby negocjacji – jak wynika z relacji Brazylijczyków – są nieskuteczne. Najczęstszym problemem w Brazylii jest – przypomnę – kradzież smartfonów (jednak rzadko zdarza się, żeby ktoś przykładał ofierze do skroni broń).
  13. Z bankomatów korzystać tylko w zamkniętych przestrzeniach, np. w centrach handlowych lub bankach. Bankomaty na ulicach mogą być wyposażone w systemy skanujące karty. Warto być szczególnie czujnych w przypadku zniszczonych bankomatów albo w okolicach, które nie wyglądają na zbyt bezpieczne.
  14. Unikać miejsc demonstracji i protestów; w nocy także centrów miast (np. dzielnic finansowych w Rio i Sao Paulo, Pelourinho w Salwadorze).
  15. Plażowanie i kąpiel w powinno zaplanować się tylko w wyznaczonych miejscach.
  16. Posiadanie narkotyków w Brazylii jest karalne. Ochrona klubów przeprowadza kontrole sprawdzając, czy nie wnosimy jakichś środków odurzających. Narkotyki i Ameryka Południowa to nie jest najlepsze połączenie.
  17. Stosować ochronę przeciwko komarom (w szczególności przed przenoszonym przez nie wirusem Zika) oraz (nie tylko latem) oparzeniom słonecznym.
  18. Zagrożenie atakami terrorystycznymi jest niskie, ale oczywiście nie można go wykluczyć. Niemniej jednak, nie trzeba obawiać się kontroli bagażu, ani checkpointów.
  19. Korki potrafią być koszarem w każdym większym mieście Brazylii. Jeśli planujemy dojazd na stacje autobusową lub lotnisko, warto uwzględnić na to dodatkowy czas, jeśli podróżujemy w godzinach szczytu lub rozważyć (o ile jest to możliwe) dojazd metrem.
  20. Jedzenie zwykle nie powoduje u podróżnych zatruć. Brazylijczycy jedzą dużo świeżych owoców, mięsa, ryżu i fasoli. Lepiej unikać jednak lodu w słynnych caipirinhach (nie znamy pochodzenia wody).

 

Podróż autobusem i samolotem

Loty krajowe (GOL, LATAM) zawsze były punktualne. Standard nieco wyższy niż w Europie. Lotniska są nowoczesne i czyste; często skomunikowane z metrem.
Autobusem podróżowałem klasą CONVENCIONAL (standard) na trasie Sao Paulo – Rio: podróż niedzielę popołudniu, 1/3 autobusu, odjazd punktualnie, zakup biletu w kasie lub przez internet (elektroniczny kod i tak trzeba wymienić w kasie). Każda podróż była bezpieczna.

Jak robić zdjęcia?

Wrócić z Brazylii bez zdjęć byłoby wielkim rozczarowaniem, a robienie zdjęć tylko smartfonem nie jest rozwiązaniem do zaakceptowania przez wszystkich podróżnych.
Jak zatem robić zdjęcia w bezpieczny sposób? Przede wszystkim za każdym razem aparat powinniśmy umieszczać w plecaku i wyciągać go tylko wtedy, kiedy faktycznie będziemy coś fotografować.
Oczywiście ogranicza to możliwości fotografa, bo najlepsze kadry czasami trafiają się spontanicznie. Nieco w tym kłopocie może pomóc zwiedzanie w grupie, gdyż osoby indywidualne są łatwiejszym celem.
Niekiedy sami mieszkańcy będą przestrzegać przed fotografowaniem jakichś miejsc lub będą radzić, żeby schować aparat (taka sytuacja przydarzyła mi się w Salwadorze). Po pewnym czasie, gdy poczujemy się pewniej, sami będziemy w stanie ocenić, czy chodzenie z aparatem na wierzchu jest bezpiecznym pomysłem.
Aby aparat wydawał się mniej atrakcyjny, można logotypy zakleić taśmą klejącą – będzie mniej rzucał się w oczy.

Rasizm w Brazylii

Jest to kraj wielu kultur, kolorów i wyznań. Będziemy mieć zatem styczność z bardzo różnymi osobami. Powszechnym problemem w Brazylii jest rasizm, a czarni mieszkańcy stanowią w tym kraju większość.

Czy muszę znać język portugalski?

Oczywiście – przyda się, ale… dobra wiadomość jest taka, że nieznajomość portugalskiego w Brazylii nie jest aż takim problemem jak nieznajomość hiszpańskiego w reszcie Ameryki Łacińskiej. Brazylijczycy będą chcieli pomóc, a nie tworzyć problemy: pokażą na migi, powiedzą coś wolniej, uśmiechną się. W Argentynie z komunikacją w języku innym niż hiszpański było trudniej. Osobiście przed wyjazdem nawiązałem kontakty z Brazylijczykami znającymi angielski, co było sporym ułatwieniem. Nie znaczy to jednak, że angielski jest powszechnie znany. Nawet w hotelach, w tym w stolicy kraju był z tym problem: w Brasilii na recepcji nikt nie władał językiem gringo.
Przed wyjazdem warto przyswoić sobie kilka podstawowych słówek: oczywiście powinno być wśród nich: caipirinha.

Jak podróżować solo?

O tym, jak przygotować się do samodzielnej podróży pisałem wcześniej. Choć nie poleciłbym Ameryki Południowej jako miejsca na pierwszą samodzielną podróż, Brazylia wydała mi się znacznie łatwiejsza do zwiedzania niż sąsiednia Argentyna czy Urugwaj i  Chile. Nie mnie jednak po całym kontynencie, w tym Brazylii, solo podróżuje bardzo dużo osób.
Jeśli do Brazylii lecimy sami, najlepiej wziąć jak najmniej rzeczy, tzn. tylko jeden bagaż. W ten sposób będziemy w stanie lepiej kontrolować naszą własność.

Nieco problematyczne może okazać się wyjście na plaże. Pół biedy jeśli chcemy tylko poleżeć na plaży: zabieramy wtedy ze sobą tylko niezbędne rzeczy (np. ręcznik, drobne na bilet oraz picie jedzenie), ale jeśli chcemy również kąpać się w oceanie, znacznie lepiej na plaże wybrać się z kimś, kto popilnuje naszych rzeczy.

9 komentarzy

  1. m1992

    Jestem bardzo ciekaw odnośnie kwestii językowej. Otóż, wielokrotnie przy kursach językowych spotykam się z… odrębnymi zajęciami dla języka portugalskiego w wersji: europejskiej (tak oni to nazywają) i odrębnymi dla wersji brazylijskiej. Przyznam że jest to swego rodzaju unikat, jako że nie spotkałem się z odrębnymi kursami np. angielskiego w wersji brytyjskiej i amerykańskiej czy hiszpańskiego w wersji europejskiej i latynoamerykańskiej. Pamiętając czasy szkolne, nauczycielka angielskiego po prostu w pewnych sytuacjach zgłaszała że w wersji amerykańskiej na daną rzecz mówi się inaczej (ot: choćby kwestia słów: crisps, chips i fries – kto nie wie, niech sprawdzi o co kaman).
    A więc – jak wygląda kwestia rozumienia portugalskiego w obu wersjach? A w szczególności: w jakiej sytuacji jest osoba która nauczyła się portugalskiego w wersji używanej w Portugalii, jeśli pojedzie do Brazylii? No i wreszcie: jak sami Brazylijczycy podchodzą do turystów władających ich językiem, ale w wersji europejskiej właśnie?

    Odpowiedz
    • Ty007

      Portugalski z Brazylii jest o wiele łatwiejszy do opanowania , chodzi mi o wymowę, uczę się od dwóch lat i nieźle mi idzie

      Odpowiedz
  2. Błażej

    Czarni nie stanowią większości. Najwięcej jest białych 47,7% Dla porównania czarni to tylko 7,6%.

    Odpowiedz
  3. Jurek

    Być porwanym można tylko raz. Potem jest się kolejnym z 200 tysięcy trupow w Brazylii rocznie. Dzięki. NIGDY TAM NIE POJADĘ.

    Odpowiedz
    • Arek

      Tam są sami psychopaci co tam się odwala to wsystko przerasta.

      Odpowiedz
  4. Kacper

    Zwiedzanie Brazylii było łatwiejsze niż Argentyny??? Nie powiedziałbym. Będąc w Argentynie w Buenos Aires oraz w Misiones na północy czułem się naprawdę bezpiecznie (oczywiście trzeba uważać na kieszonkowców jak w całej Ameryce łacińskiej). Nie spotkałem się w Buenos Aires z sytuacja by samochody w nocy nie zatrzymywały się na czerwonym świetle co w Rio było standardem nawet mijając policyjny radiowóz. Plus policja w Rio przypomina raczej armie niż policję 😕. Podobne doświadczenia z Foz do Iguacu. Ale oczywiście każdy ma różne opinie.

    Odpowiedz
  5. Przemek

    Jak polecasz dokonywania płatności na miejscu? Karta debetowa PLN, kredytówka PLN? Czy działa płatność Revolutem z EUR na miejscową walutę?

    Odpowiedz
  6. Przemek

    Piszesz, że miałeś wizę, którą schowałeś w sejfie. Czy faktycznie trzeba ją mieć? Jak wygląda sprawa ze szczepieniami? Wybieram się w listopadzie do Rio, S. Paolo i Salvadoru. Tak jak wspominałeś wiele jest informacji ostrzegawczych. Trochę mnie to przeraża. Podobnie się czułem przez wyjazdem na Kubę, ale jak się na miejscu okazało, to bardzo bezpieczny kraj. Czy polska sieć telefoniczna działa na miejscu (Pl..y)? Z lotniska planuje zamówić Ubera i mam nadzieje, że aplikacja jak i sieć będę działały.

    Odpowiedz
    • Dawid Mikoś

      Cześć, wizę wbijają do paszportu na granicy 🙂
      Nie taki diabeł straszny – trzeba mieć oczy szeroko otwarte, tak jak wszędzie na świecie i nie zapuszczać się w nieznane rejony, szczególnie wieczorem.
      Sieć działa, na lotniskach jest również darmowe wifi

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Masa Perłowa to blog i kanał YouTube o podróżach do miejsc mniej popularnych, ale niezwykle ciekawych

Meksyk atrakcja wakacje